Data 2017-01-13
Miałam dużo spraw ważnych, pilnych (szczególnie jedną i nie swoją) i jeszcze większą ciekawość jak o Bashobora prowadzi spotkania. Nie brałam udziału w rekolekcjach, poszłam tylko do kościoła..... <br />
Podczas modlitw przed Najświętszym Sakramentem prowadzonych przez o. Bashobora ,Bóg mnie dotknął !<br />
Modliliśmy się wszyscy za siebie kładąc dłoń na głowę sąsiada; niestety nikt nie położył swojej na mnie, a tłum był wielki. Poczułam się ostatnia, najlichsza ...... <br />
Boże połóż na mnie Swoją rękę bo nikt nie chce - pomyślałam, opanowując z trudem uczucie niespodziewanej i ogromnej przykrości. <br />
Modlitwy się skończyły, odszukałam koleżankę - krótka wymiana zdań, nic nowego, nic szczególnego, żadnych efektów.<br />
Ale wtedy ona powiedziała: PRZECIEŻ PAN JEZUS UZDRAWIA NA KAŻDEJ EUCHARYSTII <br />
Poczułam coś niesamowitego bo te słowa trafiły do mnie, a nawet we mnie. <br />
Wróciłam do domu, przespałam noc..... no właśnie; od roku nie nie było to normalnie możliwe (postępująca choroba obu rąk, ból, pieczenie, drętwienie rąk najbardziej w nocy); w torebce nosiłam skierowanie do szpitala na operację 1 potem 2. <br />
Bóg mnie uzdrowił - powtarzam to od ponad 2 lat. Ot tak od razu uzdrowił mi ręce, <br />
serce kształtuję nadal; poprowadził do Wspólnot, do ludzi, którzy uczą jak Go poznawać budować relację z Nim i z innymi ludźmi. Odkryłam Pismo Święte - Słowo Boże.<br />
Kim ja wcześniej byłam ?<br />
WIARA TO OSOBA TO JEZUS - ON ŻYJE !!!!!!!!!">Więcej
J.Wiszniewska z Białegostoku